W lesie Korzeniówki pojawiły się nowe, wyglądające niezwykle atrakcyjnie a do tego rosnące parami “leśne skarby”. Wpłynęło to na decyzję Stowarzyszenia Przyjaciół Korzeniówki o przedłużeniu terminu składania prac w konkursie fotograficznym pt. “LEŚNE SKARBY KORZENIÓWKI”. Nowy termin zakończenia konkursu to 15 lipca. Regulamin i inne informacje na https://www.korzeniowka.org/?p=1574
Witam
Chcialem powiedziec ze nie wystarczy zrobic zdjecie a poprostu wrzucic tv do bagaznika i oddac tam gdzie zbieraja elektrosmieci… niech mi panstwo wierza juz bardziej niebezpieczne rzeczy wywozilem znalezione w lesie… np akumulator, puszki z farbami czy tam lakierami itp a tak od czasu do czasu poprostu spacerujac z zona bierzemy worek i ladujemy do niego smieci z lasu…
Poprostu pisze o tym zeby nie tylko jeden dzien poswiecic na sprzatanie a robic to czesciej a najlepiej nie smiecic bo kto smieci mieszkancy i troche likendowicze…
Ostatnio tylko szkoda ze nie mailem telefonu zeby zadzwonic na policje lub zrobic zdjecie… bo pan mieszkniec korzeniowki (bo pana nie raz juz widzialem) z synkiem zsoim pieknym srebnym samochodem w piekny sloneczny dzien 14 sierpnia przy ulicy topolowej siekiera wycinal i rabal (na kawalki mieszczace sie do ladnie wylozonego bagaznika) brzoze… To sa ci przyjaciele korzeniowki pobudowali sobie chalupy z kominami i nie stac na kupno drzewa wiec wycinaja bo to jego zaprzyjazniona brzoza…
Poprostu sloma z butow wystaje takim zaklamanym ludziom, wsiokom i totalnym palantom… z jednej strony zbierze w jeden dzien smieci bo co ludzie powiedza jak nie przyjdzie a w pozostale dni bedzie smiecil i wycinal drzewa… piekny i niestety prawdziwy przyjaciel korzeniowki…
Plakac sie chce…
Szanowny bywalec Korzeniówki jak zwykle obsrywa innych mieszkańców i bywalców. A sam nie chce oddać kawałka gminnego gruntu pod budowę Brzozowej, który zagarnął i na którym postawił płot?
Trzeba było zapamiętać numery rejestracyjne i zgłosić sprawę na policję a nie oczerniać teraz wszystkich którzy, coś dla Korzeniówki i okolic chcą i robią.
No jeśli rzeczywiście widział Pan taką scenę (14 sierpnia to była niedziela, a wtedy na Topolowej jest jednak ruch – ludzie chodzą na spacery, jadą lub wracają z kościoła), to bardzo się dziwię, że nie zgłosił Pan tego na policję. Był to Pana obowiązek nie tylko jako mieszkańca Korzeniówki, ale jako obywatela.
Poza tym nawet jeśli zapomniał Pan komórki, to sądząc z Pana wypowiedzi języka w gębie Pan nie zapomniał. Zwrócił Pan uwagę temu wycinającemu?
O, Pan Słońce objawił się nam po dłuższej nieobecności. Nie da się ukryć – ożywia Pan dyskusję i to bynajmniej nie ze względu na pewną, że tak powiem, nieporadność językową. ” To już nie ta Korzeniówka”. Panie Słońce!!!! I chwała Allachowi czy też dowolnemu panubogu. Kreuje się Pan na autochtona dezawuując tzw. nowe towarzystwo napływowe a tym się tylko Pan od niego różni, że napłynął Pan tu parę lat wcześniej. Nie ma innej możliwości niż ta, że przed laty paru prominentnych towarzyszy załapało się na działeczki wypoczynkowe w zacisznej okolicy, postawiło tu dacze i załatwiło kilkaset metrów asfaltu by nie narażać na przykrości swych dostojnych zadków podróżujących na niedzielny wywczas talonowymi f126 lub nawet f125. Do tej pory bywają tu jedynie okazjonalnie, rezydując w warszawskich apartamentach. Od tego czasu nieco się tu jednak zmieniło, Panie Słoneczko. I będzie się zmieniało nadal. Czy się to Panu podoba czy nie. Do Pałacu Kultury mamy 32 km. Sąsiadów będzie nam przybywało lawinowo. Mieszkających tu (jak ja) na stałe a nie (jak Pan) niedzielnych gości. To za naszą sprawą ma Pan bieżącą wodę, telefon i internet. I za naszą sprawą będzie Pna miał również asfalt na Brzozowej (i nie tylko). Nawet kosztem Pańskich kilku prastarych sosen. To kwestia czasu. To tyle odnośnie tego co mnie w Pańskich wypowiedziach wkurza. Nie można jednak Panu Słońce nie przyznać racji w sprawie przebiegu Brzozowej. Działki w okolicach rezydencji Pana Słońce są podobno porąbane. Nie mają jednej linii. Niekoniecznie ktoś zawłaszył państwowe i nie chce terez oddać. Rzeczywiście można było przesunąć ulicę nieco na zachód, uniknąć konfliktów z właścicielami zabudowanych działek i skupić się na negocjacjach z mniejszą liczbą właścicieli działek leśnych, którzy musieliby oddać nieco więcej. Działki leśne nie mają szans na pozwolenie na zabudowę a kupić ich nikt nie chce. Smiecenie w lesie. Zmora. Ale są postępy. Akcje sprzątania dają efekty. Nie pozostawajmy obojętni. Reagujmy (rozsądnie). Zapisujmy numery samochodów śmieciuchów. Sam doprowadziłem w ten sposób do ukarania jednej takiej łajzy. Priorytety inwestycyjne: nr 1 bezwzględnie Brzozowa (bez żadnych oszczędności). Nr 2 – optuję ulicę chyba Tarczyńską (pomiędzy torami a cmentarzem) i asfalt do pętli autobusowej w Złotokłosie. To wprawdzie nie nasza gmina ale nie ulega wątpliwości, że wcześniej czy później tamtejszy księżulo nakaże władzy tę inwestycję. Spokojnej nocy dla wszystkich dyskutantów.
Po pierwsze jest pan gburem i nie zamierzam z panem wiecej rozmawiac. Po drugie pomiar dzialek wykonywal te kilkadziesiat lat temu geodeta gminny wiec to jego wina jak i gminy jak cos zle zmierzyl. Po trzecie nie zapamietalem numerow seryjnnych… i to jest moja wina ze ktos wycina? Po czwarte nie oczerniam wszystkich bo lokalne dzialania sa czyms naprawde waznym i potrzebnym. A po piate ta skad Pan wie o mojej korespondecji z gmina i o tym co tam jest napisane?
O i o tym mowie. Jak to byla ruchliwa ulica w niedziele to nie tylko ja to pewnie widzialem.. nikt inny tego nie zglosil?? Jakos nie zamierzam zwracac uwagi osobie z siekiera jadac samochodem z zona i dziecmi. Naprawde reaguje i dzwonie jak tylko widze ze cos jest nie tak a szczegolnie jak chodzi o ekologie. Nie rozumiem czemu Wy mnie tak wszyscy atakujecie… ja tylko probuje zwrocici uwage ze w naszej Korzeniowce nie jest tak rozowo i bajecznie jak wam sie wydaje i w naszym wspolnym stadzie tez sa czarne owce ktore trzeba tepic…
Proszę państwa nie ma cos się ekscytować, jeśli ktoś kogoś widział, najlepiej zgłosić to na pooicje i nie ma problemu. Śmieci porozrzucane są w całej gminie Tarczyn. Cieszmy sie z akcji lokalnych, a jak widzimy przestępostwo to od razu dzwońmy bo później nas sumienie zżera, że tego nie zrobiliśmy.
Ozywiam dyskusje zebyscie nie zyli w ciaglej wizji ladu i harmoni.
hmmm co do nieporadosci jezykowej to nie wiem o co ci Jesienio chodzi…
Nie wiedzialem ze telefon i internet mam dzieki wam… postawiliscie nadajniki sieci komorkowych brawo wam i brawo allachowi…
Pisze o nowych mieszkancach bo obserwojac Korzeniowke od 30 lat zaobserwowalem ze od 10 zaczyna sie robic zle i tu szczegolnie chodzi mi o ekologie… wycinanie drzew jak i wywalanie smieci do lasu i nie tylko takich zwyklych ale w szczegolnosci materialow budowlanych z budow domow… moze Panstwo o tym nie wiedzili ze robotnicy Panstwa domow tak robia…
A ze ja w zime nie mieszkam w korzeniowce to nie moge wyrazac swoich pogladow i jestem gorszym mieszkancem od Panstwa?
Czemu Zimo piszesz ze jak kupilem dzilke w tamtych lepszych czasach to teraz jestem ten zly… czemu sie wysmiewasz z bonow fiatow i innych rzeczy… takie byly czasy…
I znow mnie interesuje skad Lato wiesz ze nie chce wycinac wiekowych sosen? To korespondencja z gmina a wszyscy wiedza… pieknie… przecieki i ukladziki…
A granice dzilki podkreslam wytyczyli gminni geodeci ponad 30 lat temu a moze nawet 40… wiec teran bezprawnie ogrodzony jak ktos pisal i tak przez zasiedzenie moglby byc moj… a po drogie przy “lepszym obecnym nowym” pomiarze wyszlo ze mam mniejsza dzilke od tej co przez tyle lat placilem podatek wiec tu tez gmina powinna mi oddac…
Jedyne co to dziekuje za zgodznie sie w sprawie budowy ulicy sosnowej… ja tez chce jej remontu podkreslam to wielokrotnie…
zgadzam sie z candala w 100%
I tak właśnie robimy. Jak tylko zdarzają się nieprzyjemne sytuacje to staramy się reagować. Ktoś wywiezie pozostawiony przez jakiegoś śmieciarza worek z lasu. Ktoś inny zadzwoni na policję gdy uda się w porzuconych śmieciach znaleźć jakiś dowód winy (np. rachunek lub fakturę). Dwa razy tak robiliśmy z żoną. Zależy nam na czystym lesie i nie żyjemy w ułudzie, że te śmieci podrzucają nam mieszkańcy innych powiatów. Nie mam zamiaru nikogo bronić nawet jeśli mieszka w Korzeniówce lub okolicach i wyrzuca coś do lasu chłopskiego.
Protestuję tylko jeśli insynuuje się, że większość z nas zajmuje się dewastowaniem i śmieceniem.
Co do działki Pana Słońce to proszę nie szukać teorii spiskowych. O problemach z granicą wiem z pańskich wpisów na tym forum.
Potwierdzam. Pan Słońce sam pisał na tym forum o tych 30-to letnich sosnach. Chyba w ubiegłym roku.
Wiem ze pisalem o granicach dzialek rok temu Wiosno ale wydaje mi sie ze mniej… Przepraszam jak z tym sie pomylilem i jak ktos sie czuje urazony to jeszcze raz przepraszam… i protestuje przed pisaniem takich bzdur jak “zagarniecie gruntu”…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.