Treningi w listopadzie

0
1936

W najbliższą sobotę wybierzemy się na dłuższy trening nad rzekę. Przewidywany czas to około 1,5 godziny – tak miło jest się odprężyć i nie patrzeć na zegarek… Proszę o zabranie bucików na kijki. 
W tym miesiącu aura dopisała a wszystkie treningi dały nam duży zastrzyk energii w te szare (z pozoru) dni. W tym okresie może warto skupić się przede wszystkim na korzyściach przebywania na świeżym powietrzu. Kiedy przenikliwie zimno i wietrznie trudno zmobilizować się samemu do spacerów a jedyne na co nas stać to szybkie przemykanie się z samochodu do ogrzewanego pomieszczenia. Może by tak poddać się chromoterapii, helioterapii, aromoterapii, fitoterapii i jonizacji ujemnej czyli pójść po prostu na spacer? Poranne marsze poprawiają humor na resztę dnia i pozwalają spojrzeć na świat z trochę innej perspektywy. Oczywiście przyznaję, że moda na siłownie otwarte 24/7 trwa, znam również wiele osób preferujących bieganie na bieżni przed telewizorem, ale… spacer to najczystsza forma relaksu a sport tylko dla formy, z odrzuceniem przyjemności i psychicznego odprężenia, nie przynosi zbyt wiele zdrowotnych korzyści.
A.W.