W najbliższą sobotę wybierzemy się na dłuższy trening nad rzekę. Przewidywany czas to około 1,5 godziny – tak miło jest się odprężyć i nie patrzeć na zegarek… Proszę o zabranie bucików na kijki.
W tym miesiącu aura dopisała a wszystkie treningi dały nam duży zastrzyk energii w te szare (z pozoru) dni. W tym okresie może warto skupić się przede wszystkim na korzyściach przebywania na świeżym powietrzu. Kiedy przenikliwie zimno i wietrznie trudno zmobilizować się samemu do spacerów a jedyne na co nas stać to szybkie przemykanie się z samochodu do ogrzewanego pomieszczenia. Może by tak poddać się chromoterapii, helioterapii, aromoterapii, fitoterapii i jonizacji ujemnej czyli pójść po prostu na spacer? Poranne marsze poprawiają humor na resztę dnia i pozwalają spojrzeć na świat z trochę innej perspektywy. Oczywiście przyznaję, że moda na siłownie otwarte 24/7 trwa, znam również wiele osób preferujących bieganie na bieżni przed telewizorem, ale… spacer to najczystsza forma relaksu a sport tylko dla formy, z odrzuceniem przyjemności i psychicznego odprężenia, nie przynosi zbyt wiele zdrowotnych korzyści.
A.W.
Treningi w listopadzie
RELATED ARTICLES
Recent Comments
Trening 6 IX
NA
Osy i lis
NA
Dziki
NA
Dziki
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA
Wybory 2011
NA